Społeczeństwa na całym świecie, a więc i w Polsce, mają tego świadomość i oczekują podjęcia szybkich, aktywnych i rzeczywistych a nie tylko werbalnych działań na rzecz redukcji gazów cieplarnianych, sprawiedliwej transformacji i osiągnięcia zerowych emisji CO2 netto najpóźniej do połowy wieku. Polska, niestety, należy do tych krajów, które blokują proaktywne działania w tym kierunku zarówno na poziomie krajowym jak i w UE. Z uporem – zamiast stawiać na OZE, rozpocząć szybką transformację na rzecz zielonej i zrównoważonej gospodarki i odejść od spalania węgla w energetyce najpóźniej do 2030 roku, forsuje status quo starego, nieefektywnego i coraz droższego modelu, opartego na lawinowo rosnącym imporcie węgla. Niestety, sądząc po expose Premiera Morawieckiego, w którym zabrakło deklaracji rzeczywistego przeciwdziałania zmianom klimatu oraz transformacji gospodarki i sektora energetycznego, powołanie Ministerstwa Klimatu, bez ponadpartyjnego wsparcia działań tego resortu ze strony posłów, niewiele zmieni.
Dlatego mamy nadzieję, że Komisja ds. Klimatu zostanie powołana. Ale żeby spełnić swoje zadaniem, musi działać ponad podziałami partyjnymi. Posłowie w niej zasiadający muszą kierować się niezależnymi raportami naukowymi, wsłuchiwać w głos społeczeństwa oraz organizacji pozarządowych, monitorować i rozliczać działania rządu oraz pozytywnie opiniować tylko te przepisy, które rzeczywiście będą działały na rzecz ochrony klimatu. Ze swej strony Koalicja Klimatyczna wyraża gotowość do współpracy z taką Komisją.