Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet

logo MDEPWK
logo MDEPWK

Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet


25 listopada 2020

Organizacja Narodów Zjednoczonych wyznaczyła 25 listopada na Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet. Rozpoczyna on 16 dniowy okres aktywności na rzecz przeciwdziałania przemocy ze względu na płeć.

W przekonaniu Koalicji Klimatycznej walka z przemocą wobec kobiet jest walką o prawa
człowieka. Podobnie jest z aktywnością na rzecz powstrzymania zmiany klimatu i ochrony
środowiska. Prawo do życia w czystym środowisku, prawo do bezpieczeństwa klimatycznego
jest jednym z praw człowieka.

Kobiety są szczególnie zagrożone skutkami degradacji środowiska i zmiany klimatu. Z jednej
strony należą one do grup zwiększonego ryzyka zdrowotnego powodowanego przez te
zjawiska. Z drugiej strony to na nie spada zwykle większość ciężarów/obowiązków w zakresie
opieki i zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom, dostarczenia pożywienia i wody zagrożonym
głodem rodzinom. Dlatego w naszym przekonaniu bezczynność polityków i biznesu wobec
katastrofy klimatycznej jest jedną z form przemocy wobec kobiet.

W geście solidarności ze wszystkimi kobietami Koalicja Klimatyczna poprosiła
przedstawicielki organizacji członkowskich oraz tych, które współpracują z Koalicją o krótkie
wypowiedzi, w jaki sposób One postrzegają kwestię katastrofy klimatycznej. Koalicja wzywa
wszystkich ludzi dobrej woli do zwalczania wszelkich form przemocy ze względu na płeć.
Wobec walki o prawa człowieka nikt z nas nie może pozostać obojętny.

Katarzyna Guzek, Greenpeace 
Systemowa przemoc, ta dotycząca kobiet, ale także przyrody i środowiska, często ma te
same korzenie. Wynika z systemu społeczno-gospodarczego, który oparty jest na nierównej
dystrybucji władzy, kapitału, dostępu do zasobów i dąży do pogłębiania tych nierówności.

Weronika Michalak, HEAL Polska
Ochrona klimatu to ochrona zdrowia i życia ludzi oraz warunek zapewnienia znośnych
warunków życia młodszym pokoleniom. Zmiana klimatu najmocniej uderza w najsłabszych: osoby starsze, chore, dzieci i kobiety w ciąży. Musimy wspólnymi siłami zrobić wszystko, żeby chronić klimat, środowisko i siebie nawzajem.

Katarzyna Karpa – Świderek, WWF Polska
Nie zdajemy sobie sprawy jak często ofiara zmiany klimatu ma twarz kobiety. Nadal bowiem
zasoby świata, w tym dostęp do edukacji, nie są równie dostępne dla obu płci. W wielu
krajach za dostarczenie wody odpowiedzialne są kobiety, a gdy z powodu długotrwałej suszy,
wyprawa po nią zajmuje wiele godzin, nie ma już czasu na nic innego. W wielu krajach, gdy
rodzina może wysłać do szkoły jedno dziecko zainwestuje w edukację chłopca. Kobiety, które
stają się uchodźcami klimatycznymi, są narażone na skrajną przemoc. Mimo lat walki o
równouprawnienie nadal jesteśmy płcią społecznie słabszą, nieuprzywilejowaną, zarabiającą
mniej, a zatem bardziej wrażliwą.
Podjęcie na poważnie walki ze zmianą klimatu to decyzja. Niepodjęcie tej walki i trwanie
przy paliwach kopalnych, to też decyzja. Efekty tych decyzji znamy, mają twarz konkretnych
ludzi, często kobiet i dzieci. A skoro jest działanie, intencja i negatywny efekt, możemy
mówić o przemocy. Nie dawajmy na nią zgody, bo prędzej czy później wszyscy staniemy się
ofiarami zmiany klimatu.

Urszula Stefanowicz, Polski Klub Ekologiczny Okręg Mazowiecki
Musimy zawsze pamiętać, że kryzys klimatyczny pogłębia strukturalne problemy takie jak
głód czy ubóstwo, a w tym także przemoc wobec kobiet. Jedna na pięć kobiet, które są
uchodźcami lub zostały wysiedlone z powodu klęski żywiołowej, doświadczyła przemocy
seksualnej. W sytuacjach kryzysowych narastają zjawiska takie jak przemoc domowa czy
zmuszanie dziewczynek do małżeństwa, by zapewnić im przetrwanie. Niepokojące przykłady
można mnożyć. Z drugiej strony jednak mamy ogromne zaangażowanie kobiet w ruchy
klimatyczne i w codzienne działania służące ochronie klimatu. Jestem przekonana, że więcej
kobiet w polityce klimatycznej przełożyło by się na szybszy spadek emisji.

 Agnieszka Veljković, WWF Polska
Klimat jest kobietą. Nasza przyszłość jest kobietą. Większość kobiet martwi się o swoje dzieci,
o przyszłość. Chce dla nich dobrego życia, pięknej miłości, radości, dorastania w pięknym
otoczeniu. Nasze dzieci prawdopodobnie będą miały trudno. Ciężki start i jeszcze cięższe
wejście w dorosłość w obliczu katastrofy klimatycznej. Ta katastrofa wisi nad nami, zegar tyka.                                                            Trzeba podjąć walkę. Historia pokazuje, że kobiety zawsze walczyły zażarcie jeśli w grę wchodziła                                                przyszłość ich dzieci. Jesteśmy jak lwice, które bronią swojego stada. Zjednoczone w walce o lepsze jutro.                                               Ta walka już się rozpoczęła, a siostrzana siła musi towarzyszyć nam, kobietom przez najbliższy czas.                                                      Po to, by nasze dzieci o pięknie tego świata nie dowiadywały się jedynie z książek historycznych. 

Małgorzata Szadkowska, Compassion in World Farming Polska
Być może ktoś się zdziwi i zapyta, w jaki sposób kryzys klimatyczny i degradacja środowiska
mają wpływ na przemoc wobec kobiet. Niestety zbyt wiele już dziś wskazuje, że to właśnie
dziewczynki i kobiety doświadczą jej jako pierwsze w świecie zdominowanym przez
konflikty społeczne i kataklizmy klimatyczne. To one będą jako pierwsze traciły, i tak już
mniejsze z racji nierówności społeczno-gospodarczych, dochody, ale też dostęp do
żywności, wody czy schronienia. To one pierwsze zostaną też obciążone jeszcze większą
ilością prac typu zbieractwo czy kilometrowe wędrówki po wodę – dziewczynkom w efekcie
odetnie się dostęp do edukacji. ONZ już kilka lat temu informowało, że aż 80% uchodźców
klimatycznych to właśnie kobiety. Kobiety stanowią też większość najbiedniejszej ludności
świata. Konkurencja, walka o podstawowe dobra i kryzys klimatyczny spowodują nasilanie
się różnych form przemocy wobec dziewczynek i kobiet – domowej, napaści na tle
seksualnym, ale też przymusowej prostytucji czy małżeństw. I dlatego ze strachem myślę o
przyszłości wszystkich kobiet, jeśli nic nie zmienimy już teraz w temacie zmian
klimatycznych. To naprawdę pilne.

Jolanta Zientek-Varga, Społeczny Instytut Ekologiczny
Brak działań na rzecz ochrony klimatu jest rodzajem przemocy? - zapyta niejedna i niejeden. Tak.
Jak najbardziej, i dotyka zwłaszcza kobiet, bo na nich w większości krajów, rodzin, związków ciąży
opieka nad rodziną. Zmagają się z brakiem jedzenia, chorobami, koniecznością migracji, które są
skutkiem zmian klimatycznych. Często jest też tak, że mężczyźni wyjeżdżają, zostawiając kobiety
z dziećmi i szybko o nich zapominają. To coraz bardziej globalne problemy. W którym momencie
kobiety nie dadzą rady? Moim zdaniem zbliżamy się niebezpiecznie do takiej sytuacji.

Magdalena Melaniuk, WWF Polska                                                                                                                                                    Zmiany klimatyczne wywierają ogromny wpływ na oceany i ich mieszkańców, zagrażają stadom ryb. A przecież żywność morska jest również biznesem kobiet! Wydaje się, że sektor rybacki jest zdominowany przez mężczyzn. Prawda jest jednak inna: często to właśnie kobiety są podstawą i kluczowymi pracownikami w całym łańcuchu dostaw. Połowa pracowników rybołówstwa to kobiety (co daje zawrotną liczbę ok. 400 000 000 milionów kobiet!), a w samym przetwórstwie aż 90% pracowników to kobiety. Kobiety pozostają niewidzialne – mimo istotnego wkładu ich pracy i zaangażowania, stanowią większość wśród pracowników o niskich kwalifikacjach, z niskim wynagrodzeniem, na niedocenianych stanowiskach - oznacza to, że kobiety i mężczyźni nie mają takich samych praw, wynagrodzeń ani możliwości w branży żywności pochodzącej z morza. Sektor rybacki nie interesuje się równouprawnieniem kobiet i mężczyzn. Kobiety będą jedną z ofiar katastrofy klimatycznej, która pustoszy oceany. 

Monika Stasiak, Rodzice dla Klimatu                                                                                                                                                            Jako mama czterolatka, nie chcę, aby dorastał w świecie, którego naczelną zasadą będzie walka: o wodę, jedzenie, przestrzeń nadającą się do życia. Chciałabym zarazem, aby jego szansa na bezpieczną egzystencję nie była efektem odebrania tej szansy komuś innemu. Kryzys klimatyczny to zniszczenie nie tylko środowiska, jakie znamy, ale też relacji społecznych. Tam, gdzie zaczyna się planetarna katastrofa, zaczyna się także przemoc na niewyobrażalną dotąd skalę. Naszym obowiązkiem jest jej przeciwdziałać.