Jak stworzyć niskoemisyjną Polskę 2050

Jak stworzyć niskoemisyjną Polskę 2050

Jak stworzyć niskoemisyjną Polskę 2050


25 czerwca 2013

Po ponad roku prac, konsultacji i spotkań z ekspertami powstał wspólny raport Instytutu na rzecz Ekorozwoju oraz Instytutu Badań Strukturalnych, przy współpracy Europejskiej Fundacji Klimatycznej, „2050.pl – podróż do niskoemisyjnej przyszłości”.

Dwa instytuty połączyły siły, aby stworzyć scenariusze dojścia do niskoemisyjnej Polski w 2050 roku. Raport wskazuje koszty i korzyści realizacji w Polsce polityki klimatycznej oraz kierunki, dzięki którym będzie stanowiła ona koło zamachowe dla wzrostu naszej gospodarki. "Celem naszych prac było znalezienie odpowiedzi na pytanie, jak modernizować Polskę, aby droga ograniczenia emisji była równocześnie drogą przekształcenia Polski w kraj bardziej konkurencyjny, wysoko rozwinięty i zamożny, a przy tym odpowiedzialny i dbający o środowisko" – piszą we wstępie raportu jego autorzy.

Dwie możliwe ścieżki rozwoju – którędy pójdziemy?

Dotychczasowe źródła wzrostu polskiej gospodarki się wyczerpują. Polska może wybrać jedną z dwóch ścieżek rozwoju. Pierwsza oznacza niezmienione podejście do zmian regulacyjnych i instytucjonalnych oraz powolne reagowanie na światowe trendy. Jednakże niechęć do podejmowania reform może wprowadzić kraj w pułapkę średniego dochodu, tj. stan wolnego wzrostu gospodarczego i ekonomicznego oraz opóźnienia cywilizacyjnego.

– Przy takim scenariuszu poziom PKB na mieszkańca ustabilizuje się w granicach 50–70 proc. PKB Stanów Zjednoczonych, dalszy wzrost będzie powolny, a niedorozwój cywilizacyjny będzie się utrzymywał – mówił podczas konferencji prezes InE, Andrzej Kassenberg. To droga śladem gospodarek południowej Europy – Grecji, Hiszpanii, Włoch – bez szans na dogonienie liderów. – Z kolei państwa, które postawiły na zdecydowane reformy, będą Amerykę doganiać. Przykładami są Korea Południowa, która postawiła na „zieloną gospodarkę”, czy Finlandia, która postawiła na innowacje – dodał Kassenberg.

Drugi scenariusz to modernizacja Polski oparta na trzech filarach: wysokiej jakości instytucji publicznych i stanowionego prawa, kreatywności i innowacyjności oraz efektywności wykorzystania kapitału ludzkiego i zasobów naturalnych. Reformy w tych obszarach wzmocnią potencjał naszego kraju i pozwolą na dołączenie do liderów światowych w perspektywie roku 2050.

– Nowoczesna gospodarka niskoemisyjna pozwala połączyć dalszy rozwój ze społecznym oczekiwaniem, aby ten rozwój nie wpływał negatywnie na środowisko, zdrowie, jakość życia – mówił prezes IBS, Maciej Bukowski. – Natomiast Polska w ogóle ma kłopot z przyjmowanie sensownych aktów prawnych. Przykładem jest tzw. trójpak energetyczny, którego rząd ciągle nie może przyjąć. Efektem tego stanu jest np. brak inwestycji w odnawialne źródła energii.

Wyzwania dla polskiej energetyki

Warunkiem skutecznej modernizacji naszego kraju jest transformacja niskowęglowa, która będzie częścią szerszej polityki rozwojowej. Odpowiednia polityka publiczna da impuls do inwestowania w energooszczędne, niskoemisyjne technologie oraz do efektywnego gospodarowania zasobami. Pozwoli to uzyskać w krótkim okresie czasu zwrot z poniesionych inwestycji, tym bardziej, jeśli jednocześnie będzie rozwijana energetyka prosumencka. Innowacje mogą stać się produktem eksportowym polskich firm. Dzięki poprawie efektywności energetycznej wzrośnie bezpieczeństwo energetyczne Polski. Obok wzrostu gospodarczego pojawiać się będą zielone miejsca pracy, które wspomogą restrukturyzację i modernizację gospodarki.

Na przyszłość naszej energetyki będzie miało wpływ wiele czynników. Niska konkurencyjność górnictwa i wyczerpywanie dostępnych złóż węgla kamiennego będzie oznaczać zwiększenie importu lub wzrost cen energii. Utrzymanie węgla brunatnego w krajowym miksie energetycznym będzie wymagać otwarcia nowych odkrywek, co wiąże się z wysokimi kosztami społecznymi, gospodarczymi i środowiskowymi. Unijne regulacje prawne, jak dyrektywa w sprawie emisji przemysłowych (IED), czy system handlu emisjami (EU ETS), znacznie zwiększą koszty wykorzystywania paliw kopalnych. Możliwości i eksploatacja gazu z łupków są jeszcze nieznane. Z kolei wdrożenie energetyki nuklearnej wymaga wysokich nakładów inwestycyjnych z długim okresem zwrotu, długiego okresu inwestycyjnego, akceptacji dla kosztów, ryzyka składowania odpadów i możliwości organizacyjnych, których nasza polityka może nie udźwignąć.

Niedoceniane dotąd w Polsce są zasoby odnawialne – sięgnięcie po nie pozwoli zwiększyć nasz potencjał energetyczny. Wyczerpywanie się zasobów paliw kopalnych zainicjowało wśród państw rozwiniętych "zielony wyścig". W niektórych regionach świata opłacalność energetyki słonecznej i wiatrowej zaczyna dominować technologie konwencjonalne. Światowy trend spadku cen OZE pozwala sądzić, że niedługo staną się one, bez potrzeby dotacji, konkurencyjne również w Polsce.

Dywersyfikacja zasobów warunkiem sukcesu

Kluczem do sukcesu niskoemisyjnej modernizacji jest umiejętne wykorzystanie różnorodnych technologii energetycznych, w oparciu głównie o generację rozproszoną. Poprawa efektywności energetycznej budynków, obniżenie paliwochłonności pojazdów i zrównoważone zarządzanie mobilnością oraz zrównoważone praktyki w rolnictwie i gospodarce odpadami, obok dywersyfikacji źródeł, pozwolą zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych w 2050 roku o 63 proc. w porównaniu do roku 1990. Nie wymaga to stosowania kosztownych technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS). Rezygnacja z nich zmniejsza potencjał redukcyjny pakietu działań, lecz czyni go jednoznacznie ekonomicznie opłacalnym. Osiągnięcie wyniku 80 proc. wymagałoby wykorzystania w miksie wszystkich znanych obecnie możliwości technologicznych, być może również CCS.

Wdrożenie pakietu działań niskoemisyjnych po kilkunastu latach zacznie mieć pozytywny wpływ na PKB: już w 2030 r. niskoemisyjne inwestycje przyczynią się do zwiększenia tego wskaźnika o 0,5 proc. i o ponad 1 proc. w 2050 r. Nie uwzględniono tu oddziaływania wzmocnienia innowacyjności, które zależy również od tego, czy będzie ono stymulowane przez politykę redukcji emisji. Przy tym założeniu PKB mógłby wzrosnąć nawet o 3,5 proc.

Na węglowej polityce kraju cierpi zdrowie Polaków. Oszczędności na zdrowiu wynikające z modernizacji wzrosną do 2050 roku do 2 mld euro rocznie. Postawienie więc na niskoemisyjną, zrównoważoną transformację to nie tylko korzyści gospodarcze i ekologiczne, lecz także podniesienie jakości życia Polaków. Przyłączenie się do państw wdrażających politykę klimatyczną pomoże Polsce złagodzić skutki transformacji, rozłożyć działania w czasie oraz wybrać odpowiednią dla kraju ścieżkę rozwoju.

Pomysł projektu Niskoemisyjna Polska 2050

Inspiracją dla projektu Niskoemisyjna Polska 2050 był fakt, że większość krajów europejskich posiada dokumenty, które wyznaczają ich kierunki rozwoju do roku 2050, tzw. Mapy Drogowe 2050. W dokumentach tych prezentowane są pogłębione analizy ekonomiczne, do których  mogą sięgać politycy w czasie podejmowania ważnych decyzji politycznych. W Polsce do tej pory taki dokument nie powstał. Instytut Badań Strukturalnych i Instytut na rzecz Ekorozwoju przy współpracy i finasowaniu Europejskiej Fundacji Klimatycznej podjęły się przygotowania Polskiej Mapy Drogowej 2050.  Punktem wyjścia do przygotowania analiz stał się cel redukcji emisji gazów cieplarniach o 80 proc. do roku 2050.

Materiał ten pochodzi ze strony chronmyklimat.pl